Początkowo mieliśmy plany wystartować niemal 30 osobową ekipą i choć zaostrzające się ograniczenia i przeziębienia wśród ćwiczących mocno zdziesiątkowały naszą kadrę, na turniej udało nam się dotrzeć w 18 osobowym składzie.
Połowa z naszych zawodników miała okazję wystąpić po raz pierwszy na zawodach, tym bardziej cieszymy się że udało nam się zdobyć 8 medali. Wśród naszych zdobyczy zabrakło złota ale 3 srebrne i 8 brązowych medali bardzo cieszą.
W 5 przypadkach nasi zawodnicy w pierwszej walce/rundzie kata stawali naprzeciwko późniejszych zwycięzców w danej kategorii. W wyjeździe brali również udział rodzice jako wsparcie w opiece i organizacji naszych podopiecznych, co z uwagi na ilość nie było łatwe (a w celu zachowania większego bezpieczeństwa i dystansu startowaliśmy na 4 różnych matach w 2 różnych salach treningowych).
Naszym zdaniem wszyscy zawodnicy zasługują na gratulacje, naprawdę świetny występ zaliczyła Nina Rożniata i choć zabrakło medalu to jesteśmy dumni z jej występu, świetnie wykonane Kata, pierwsza walka wygrana, w drugiej zawodniczka cięższa o kilkanaście kilogramów i niewielka przegrana, brawo. Również Sebastian w wykonaniu Kata przeszedł samego siebie pokonując w kolejnych rundach rywali o znacznie lepszych predyspozycjach fizycznych, w Kumite już w pierwszej walce stanął naprzeciwko późniejszego zwycięzcy turnieju ale walczył świetnie (jedna z lepszych walk naszego małego wojownika).
Najlepszy pod względem zdobyczy medalowych był Fabian który po zaciętej walce zdobył srebro w Kumite i brąz w Kata. Świetna postawa Klary w Kata pozwoliła wywalczyć srebro, natomiast w pierwszej walce trafiła na zawodniczkę gospodarzy i pomimo wyrównanego pojedynku pożegnała się z turniejem. Brawa również dla tych którzy stawali pierwszy raz na macie, Szymon Florczak miał okazję pierwszy raz walczyć i zdobył brąz, nasze dziewczyny w walce bezkontaktowej zajęły 3 miejsce (Klaudia i Zuza) również Julian w tej kategorii stanął na najniższym stopniu podium.
Olek i Ala pomimo przegranych walk mają za sobą pierwsze wejście na matę i zaczynają zdobywać doświadczenie. Kornel również wychodził po raz pierwszy na matę, próbował swoich sił zarówno w Kata (gdzie bezkonkurencyjna była zawodniczka wykonująca Kata lepiej niż nie jeden doświadczony zawodnik) i w Kumite.
Nieco mniej szczęścia mieli Marysia, Kacper i Daniel, ta pierwsza już w pierwszym wyjściu do Kata trafiła na finalistkę swojej kategorii, a Kacper po świetnym pierwszym wyjściu w którym pokonał przeciwnika z Opola w drugiej turze (co dla nas nie jest zrozumiałe, bo Pinian Ni miał być od półfinałów) otrzymał polecenie wykonania Pinan Ni który jeszcze nie ma dopracowany perfekcyjnie, a jego przeciwnik doszedł do strefy medalowej. Daniel zarówno w Kata jak i w Kumite miał ogromnego pecha w losowaniu, w obu konkurencjach w pierwszych rundach trafiał na późniejszych zwycięzców kategorii, mimo dobrej postawy pozostał bez medalu. Zapraszamy do fotorelacji oraz na nasz kanał YT gdzie dziś wieczorem dodamy filmy z zawodów ( nie mamy wszystkich niestety, było zbyt duże zamieszanie)